Aktualności  »  Wiadomości prasowe

EPARAGONY DADZĄ BUDŻETOWI KILKADZIESIĄT MILIARDÓW ZŁOTYCH

Koniec papierowych paragonów zbliża się nieubłaganie. Według deklaracji złożonej nam przez wiceministra finansów nowe rozwiązanie ma obowiązywać w Polsce już w przyszłym roku. Wygodniej ma być dla sprzedawców i klientów, a budżet państwa na uszczelnieniu procesów sprzedaży w handlu detalicznym ma zyskać mniej więcej tyle, ile udało się uzyskać po podobnym manewrze w sektorze paliw.

- Na razie są to prace koncepcyjne, bo ważne jest, żeby osiągnąć kilka celów jednocześnie - mówi w "Rządowej ławie" wiceminister finansów Leszek Skiba.

Czym jest eParagon?

Z punktu widzenia konsumenta wdrożenie eParagonu jest naturalnym, kolejnym etapem cyfryzacji handlu detalicznego i usług. Klient nie otrzyma już do ręki papierowego wydruku, lecz zostanie on zapisany w formie cyfrowej, do której właściciel będzie miał dostęp online. To zapewni znacznie większą trwałość paragonów oraz łatwość ich gromadzenia i wyszukiwania, np. pod kątem analizy wydatków, reklamacji czy zwrotów.

Nad wdrożeniem w Polsce usługi, która ma być zastąpić papierowe paragony ich wersją elektroniczną, pracuje m.in. grono ekspertów ds. nowych technologii i finansów wraz z partnerami w obszarze handlu, Fundacją Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego oraz przedstawicielami Przelewy24 - w ramach projektu Platformy Detalistów.

System ma być powszechny.

- Niewystawianie paragonów jest obecnie najważniejszym źródłem luki w VAT. Mamy do czynienia z handlem detalicznym polegającym na niewystawianiu paragonów albo wystawianiu go rzadko. Średnio co piąty klient dostaje paragon - podkreśla wiceminister finansów.

Czysta oszczędność + czysty zysk... dla państwa

Obecnie w Polsce drukowanych rocznie jest ponad 12 miliardów paragonów (źródło: Visa; 09.2018), co w przeliczeniu oznacza zużycie ponad 600 000 kg papieru.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że największy problem z wystawianiem paragonów jest w gastronomii, hotelarstwie, ale i przy okazji rozliczania usług budowlanych.

Straty budżetu państwa z tytułu niezapłaconego VAT-u są ogromne.

- To jest od kilkunastu do kilkudziesięciu miliardów złotych, które można zyskać na uszczelnieniu w zakresie sprzedaży detalicznej. To będzie podobny efekt finansowy, jaki uzyskaliśmy w wyniku działań na rynku paliw - podkreśla w "Rządowej ławie" wiceminister Skiba.

Rynek gotowy na zmianę

Rynek i przedsiębiorcy współpracujący w ramach Platformy Detalistów liczą na finalizację prac legislacyjnych umożliwiających udostępnienie usługi eParagonu w Polsce. Detaliści są gotowi dostosować swoje systemy i rozwiązania do ostatecznych ram prawnych oraz zaangażować się w aktywne promowanie usługi eParagonu, aby znalazła jak najszersze grono odbiorców wśród konsumentów.

- W pracach nad wdrożeniem nowego standardu obsługi transakcji, w tym usługi eParagonu, współpracujemy na ten moment z siedmioma partnerami z obszaru handlu, w tym LPP S.A. (właściciel m.in. Reserved), IKEA RETAIL Sp. z o.o., SUPER-PHARM Poland Sp. z. o.o. oraz Decathlon Sp. z o.o. Wspólny standard usług pozwoli na wdrożenie rozwiązań na dużą skalę, budując istotną wartość dla konsumentów - podkreśla Cezary Pierzan, odpowiedzialny za prace w ramach Platformy Detalistów. - Co do kwestii dostępności eParagonu w danym punkcie sprzedaży, to każdorazowo konsument będzie miał wybór i zdecyduje, czy chce otrzymać dokument elektroniczny, czy tradycyjny paragon papierowy - dodaje.

Kiedy więc eParagon będzie obowiązkowy w Polsce?

- Nie ma powodu, żeby w 2020 roku ten projekt nie wszedł w życie - deklaruje wiceminister finansów.