Aktualności  »  Wiadomości prasowe

BUNT SKLEPÓW. ROSTOWSKI CHCE ZMIENIĆ PARAGONY

Ministerstwo Finansów chce zmienić przepisy dotyczące kas fiskalnych i paragonów. Handlowcy teraz się głowią, czy na paragonie wystarczy jak obecnie napisać "jogurt", czy należy również dodać jego objętość, smak oraz nazwę producenta. Miałyby one wejść w życie już 1 kwietnia br. - Zmiany przygotowywane są w szaleńczym tempie, ministerstwo nie przejmuje się w ogóle tym, że do wprowadzenia nowych przepisów ktoś musi się przygotować - uważają sieci handlowe, apelując o wydłużenie terminu ich obowiązywania.

W sprawę kas zaangażowane są dwa ministerstwa pracujące nad pięcioma rozporządzeniami.
Zaczęło się w ubiegłym roku od resortu gospodarki, który pokazał projekt rozporządzenia "w sprawie kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące". Pod koniec stycznia dołączył do niego resort finansów i akcja nabrała tempa. 28 stycznia ministerstwo pokazało jeden projekt rozporządzenia, a kolejne wyrzucało z siebie już serią: 4 lutego (drugi projekt), 7 lutego (trzeci projekt) i 8 lutego (czwarty).


Niejednoznaczna "jednoznaczna identyfikacja"

Co jest w tych dokumentach? Resort finansów chce np. wprowadzić wymóg podawania na paragonie "nazwy towaru/usługi pozwalającej na jednoznaczną ich identyfikację". Handlowcy teraz siedzą i się głowią, czy wystarczy jak obecnie napisać "jogurt", czy należy też dodać jego objętość, smak i nazwę producenta. A mięso? "Kaczka" czy "mięso z kaczki"? "Kwiaty" czy precyzyjniej "róża cięta"?

Te długie opisy trzeba wprowadzić do towarowej bazy danych (co kosztuje i trwa). Powstaje też obawa, czy przy zakupach z takimi opisami klient nie będzie dostawał w formie paragonu połowy rolki papieru.
- "Jednoznaczna nazwa towaru" jest pojęciem bardzo ogólnym i niesprecyzowanym w projekcie rozporządzenia, może stanowić podstawę do kwestionowania przez organy podatkowe nazw podawanych przez podatników na paragonach fiskalnych i wymierzania w związku z tym mandatów - twierdzi Andrzej Maria Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, grupującej sieci: Auchan, Carrefour, Tesco, Metro (Real, Media Markt, Makro Cash & Carry, Saturn), JMP, Lidl, Kaufland, Pepco, Schiever, Selgros, Galec (Leclerc) oraz Żabkę.


Problem ze zmianą serwisanta

To nie koniec. Ministerstwo chce też ograniczyć swobodę handlowców w zakresie zmiany serwisanta kas. I tak: sklep może korzystać "wyłącznie z serwisu prowadzonego przez podmiot prowadzący serwis główny lub podmiot prowadzący serwis kas". Chodzi o producenta danego typu kasy prowadzącego jej serwis albo firmę importującą dany typ kasy i prowadzącą jej serwis. Zmienić serwis będzie można tylko za zgodą "podmiotu prowadzącego serwis główny". Ten nie może odmówić, jeśli "warunki cenowe i miejsca jego świadczenia są korzystniejsze dla podatnika".
Czy serwis główny może wobec tego odmówić zgody, jeśli cena jest taka sama, a nowy serwis proponuje tylko i aż wyższą jakość usług? Nie wiadomo. O zmianie serwisanta trzeba będzie poinformować w ciągu siedmiu dni naczelnika właściwego urzędu skarbowego. "Regulacja ta ma na celu zapobieganie nieprawidłowościom przy ingerencji w pamięć fiskalną" - tłumaczy w uzasadnieniu Ministerstwo Finansów.


Źródło: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13517306,Bunt_sklepow__Rostowski_chce_zmienic_paragony.html